29 July 2011

Around the World #7 - China (Nail Art)

Some time ago, thanks to GreatDee, I hit on an idea - I will create nail art series with a theme "Around the World"! I love to travel, but I cannot afford it, so I travel in my mind ;) I read travel books, I collect postcards from all over the World, I even study Tourism :) So I decided to invite you for a little nail art trip around interesting countries and regions. From time to time I will take you to another place :) So it's time for our seventh stop, what is...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jakiś czas temu, dzięki GreatDee, wpadłam na pomysł, aby stworzyć serię wzorków o tematyce "Dookoła świata". Kocham podróże, ale nie stać mnie na nie, więc podróżuję mentalnie ;) Czytam książki podróżnicze, zbieram widokówki z całego świata, nawet studiuję Turystykę ;) Postanowiłam więc zaprosić Was na manicure'ową podróż po interesujących zakątkach świata! Od czasu do czasu będę Was zabierać w kolejne miejsca :) Tak więc dziś, siódmym już przystankiem w naszej podróży są...
   
 China! Let's walk along the Great Wall, pray in a traditional temple, feed cute baby panda (he likes bamboo!) and... oh, run away from this dragon, we can't be sure if he's friendly!
To be honest, I'm not proud of this manicure, it's nothing spectacular this time. Well, base blue polish is Sensique Summer 2011 - 251 Sea Breeze and green polish - China Glaze - Starboard. Temple's roof is painted with Essence Metallics TE - 02 Copper rulez!, background is Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame, and lanterns - Miss Sporty - 303. The Great Wall of China is Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame and Barbra Colour Alike - 12 Caffee Macchiato. Panda's white parts and dragon's tooth are Italian Beauty - French polish, black elements and dragon's eyes are GCOCL Black Stamping Polish. Dragon's skin is Miss Sporty - 303, and fire is OPI - Off with her red.
Next stop is a surprise! ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chiny! Przejdźmy się wzdłuż Wielkiego Muru, zwiedźmy tradycyjną świątynię, nakarmmy słodką malutką pandę (lubi bambusa!) i... oj, uciekajmy lepiej przed smokiem - nie możemy być pewni, czy jest przyjazny!
Szczerze mówiąc, nie jestem dumna z tego manicure'u. Tym razem nie wyszło mi nic ciekawego. Cóż, bazowy niebieski lakier to Sensique Summer 2011 - 251 Sea Breeze, a zielony - China Glaze - Starboard. Dach świątyni namalowałam lakierem Essence Metallics TE - 02 Copper rulez!, jej wnętrze - Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame, a latarnie - Miss Sporty - 303. Wielki Mur Chiński powstał z użyciem Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame i Barbra Colour Alike - 12 Caffee Macchiato. Białe części pandy i zęby smoka to Italian Beauty - French polish, czarne elementy i oczy smoka - GCOCL Black Stamping Polish. Skóra smoka to Miss Sporty - 303, a ogień to OPI - Off with her red.
Kolejny przystanek jest niespodzianką! ;)

28 July 2011

Odzywki Sensique - recenzje


Sorry, only in Polish again... 
  
Dostałam jakiś czas temu do recenzji 4 nowe 
odżywki Sensique. Bez sensu byłoby recenzowanie ich przez jedną osobę w tym samym czasie, więc postanowiłam zrobić mały eksperyment - odżywki powędrowały do czterech ochotniczek, które podjęły się opisania i zrecenzowania tych odżywek. Wybrały po jednej, według potrzeb i przez dwa tygodnie testowały. Co z tego wynikło, oceńcie same :)
Dodam tylko, że odżywki te dostępne są w Drogeriach Natura i kosztują 6,99zł. 
     
   
(Kliknijcie, by powiększyć zdjęcia.)

Silky Smooth - recenzowana przez Elizę
 
Opis producenta: "Odżywka do paznokci z jedwabiem. Nowoczesna formuła bez toluenu i formaldehydu. Wzmacnia i utwardza paznokcie. Zawiera jedwab wygładzający nierówności płytki paznokcia oraz odżywcze proteiny pszenicy. Dodatek akrylu chroni i wzmacnia paznokcie. Zapobiega przebarwieniem i łamaniu się paznokci."
  
Opinia Elizy: Cel terapii został zdecydowanie osiągnięty. Pomimo tego, że paznokcie nie są jeszcze w najlepszym stanie, efekt regenarcji otrzymałam w o połowę krótszym czasie niż normalnie (2 tygodnie zamiast miesiąca). Bardzo dużym plusem tej odżywki jest kolorek - tak, posiada ona barwę! - delikatny mleczno-perłowy. Kryje ona jednak dopiero przy kilku warstwach, przy czym staje się biała. Preferuję dwie warstwy, ponieważ nadal odżywka nadaje ładnego kolorku paznokciom, a nie bąbelkuje, jak to zaczyna się dziać przy trzeciej warstwie. Odżywka ta może również stanowić bazę pod lakiery, chociaż zapewniam, że używając jej nie będzie Was to kusić, jak to jest zazwyczaj w przypadku bezbarwnych odżywek. Jestem bardzo zadowolona z efektów kuracji, moje paznokcie są dużo mocniejsze i nie łamią się przy byle okazji. Do tego są naprawdę bardzo gładkie, poza tym efekty widać na zdjęciu. Jak dotąd, ta odżywka jest moim numerem jeden i na pewno trudno będzie innym z tej półki ją przebić.

Keratin Nutrition - recenzowana przez Paulinę
 Opis producenta: "Wzmacniająca odżywka do paznokci z keratyną. Bez toluenu i formaldehydu. Zawiera keratynę – naturalny budulec paznokci oraz kompleks utwardzający. Wzmacnia, odżywia i regeneruje powierzchnię paznokci , przywracając im zdrowy wygląd. Polecany dla paznokci słabych, zmatowiałych, rozwarstwiających, łamliwych. Dla uzyskania optymalnego efektu stosować regularnie nakładając bezpośrednio na oczyszczone i osuszone paznokcie. Można stosować jako lakier podkładowy."
  
Opinia Pauliny: Paznokcie są mniej odbarwione. Wzmocnienia znacznego nie zauważyłam, za to mniej się się rozdwajają. Nadaje się jako lakier bazowy. Długo utrzymuje się na płytce. Rewelacji nie ma, ale nie jest źle :)

Mineral Regeneration - recenzowana przez Kasię
Opis producenta: "Regenerująca odżywka z minerałami. Do pielęgnacji paznokci zniszczonych o nierównej powierzchni. Skutecznie regeneruje zniszczoną płytkę paznokci, nadając im gładką i trwałą powłokę chroniącą przed działaniem niekorzystnych warunków. Formuła wzbogacona o OLIGOPHYCOCORAIL pozyskiwany z algi koralowej, o silnym działaniu odnawiającym, witaminę E oraz kiełki pszenicy, skarbnicę witamin i minerałów."
    
Opinia Kasi: Odżywka zamknięta jest w estetycznym, charakterystycznym dla marki Sensique opakowaniu. Chociaż w buteleczce ma barwę lekko różową, na paznokciu jest bezbarwna (jak to jest zazwyczaj w tego typu odżywkach). Stosowałam ją przez 2 tygodnie na palcach tylko lewej ręki, aby móc lepiej porównać jej działanie. Już pierwsza warstwa uelastycznia paznokcie, ale jest cieniutka i dla porządnego efektu należy nałożyć 2 warstwy odżywki (odżywka jest raczej rzadka). Rzeczywiście 2 warstwy wyrównują płytkę paznokcia, ale takie działanie ma chyba każda przyzwoita odżywka. Niestety, nie mogę powiedzieć, żeby odżywka chroniła przed działaniem warunków zewnętrznych - podczas wczorajszego gotowania zabarwiła się od curry na żółto, tak samo jak płytka paznokcia pod nią, co zresztą widać na zdjęciu. Podsumowując, nie wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Oto moja lista plusów i minusów tej odżywki.
plusy: +niska cena +estetyczne opakowanie (czasami odżywki z niższych półek cenowych mają asymetryczne zbiorniczki na lakier, czego bardzo nie lubię, a ten jest równy - super!) +uelastycznia płytkę paznokcia +dostępność na rynku
minusy: -łatwo się wykrusza -nie chroni przed czynnikami zewnętrznymi -porównując z niepomalowanymi nią paznokciami, efekt wzmocnienia płytki nie jest duży. 
 
Protein in Action - recenzowana przez Patrycję
 Opis producenta: "Proteinowa odzywka do rozdwajających się paznokci. Polecana do pękających, rozdwajających się paznokci. Wygładza nierówności płytki i tworzy mocną powłokę ochronną zapobiegając przebarwieniom i łamaniu się paznokci. Zawiera mleczko kokosowe, bogate w węglowodany, sole mineralne i witaminy. Substancje te działają odżywczo, nawilżająco i zmiękczająco."
   
Opinia Patrycji: Po dłuższym używaniu widać różnicę i płytka jest twardsza i bardziej wytrzymała, ale mankamentem tego lakieru jest to, że jest nietrwały i szybko schodzi i odpryskuje, przez co trzeba częściej malować paznokcie.
 
 
Używałyście już może którejś z nowych odżywek Sensique? Jakie są Wasze wrażenia? I co myślicie o gościnnych recenzjach, takich jak te powyższe? :)

Virtual Street Fashion - 108 Paso Doble

 It's the third from my four polishes from this Virtual's collection - Street Fashion, and it's called Paso Doble. It's hard to describe this colour - I would call that a dark coral, a little bit neon ;) To be honest, I don't know any other polish in this shade, so Paso Doble is really original - I like unique colours :) Application is very nice, probably because of a great brush - Virtual brushes are pretty flat and wide, I love them! It's opaque in two coat, but maybe one thicker coat would be enough :)
~~~~~~~~~~~~~~~
Oto trzeci z moich czterech lakierów z nowej kolekcji Virtuala - Street Fashion, ten nazywa się Paso Doble. To ciężki do opisania kolor - nazwałabym go ciemnym, nieco neonowym koralem ;) Szczerze mówiąc, nie znam innego takiego lakieru, więc można uznać, że Paso Doble jest dość niepowtarzalnym odcieniem - lubię takie :) Aplikacja jest bardzo dobra, prawdopodobnie dzięki super pędzelkowi - pędzelki Virtuala są dość płaskie i szerokie, uwielbiam je! Lakier kryje w dwóch warstwach, ale myślę, że jedna gruba też byłaby wystarczająca. :)

Eveline Slim Extreme 3D - Serum modelujace do biustu

I'm sorry, this time only in Polish - it's a brand available mainly here, in Poland.
 
Jakiś czas temu otrzymałam kilka kosmetyków Eveline do przetestowania i zrecenzowania. Pochodzą one z czterech różnych serii, podzielonych wg przeznaczenia: kosmetyki do twarzy (Pure Control), kosmetyki do ciała (Slim Extreme 3D), do opalania (Sun Care) i oczywiście lakiery (Colour Show). Seria Slim Extreme 3D to kosmetyki przeznaczone do modelowania naszej sylwetki - niektóre ujędrniają, inne powiększają to co trzeba, inne wyszczuplają. To serum przeznaczone jest do biustu - bardzo sceptycznie podchodzę do takich kosmetyków, ale czemu by go nie sprawdzić. Stosowałam serum około miesiąca, więc myślę, że mogę się już podzielić z Wami moimi refleksjami na jego temat.
  
Superskoncentrowane serum modelujące do biustu Push-up
   
Opis producenta:
Dzięki unikatowej technologii opartej na Volufiline® serum błyskawicznie wypełnia, rzeźbi i podnosi biust. Już po pierwszym zastosowaniu tworzy mikrosiateczkę liftingującą na kształt "niewidzialnego biustonosza", zapewniając szybki efekt "push-up". Serum skutecznie zwalcza objawy opadania, utraty jędrności i elastyczności biustu. Powiększa piersi nadając im piękny i okrągły kształt. Produkt nie ingeruje w gospodarkę hormonalną, może być stosowany w czasie cyklu menstruacyjnego i w czasie menopauzy, jest bezpieczny dla gruczołów sutkowych. Serum jest polecane dla kobiet, które chcą przywrócić młodzieńczą jędrność i sprężystość piersi - szczególnie po okresie karmienia.
WYSELEKCJONOWANE SKŁADNIKI:
Volufiline® – naturalny ekstrakt z azjatyckiej rośliny Gardenia Asiatica, stosowanej od wieków w medycynie naturalnej. Stymuluje rozwój lipidów w komórkach tłuszczowych (adipocytach), reguluje proces ich magazynowania oraz poprawia mikrokrążenie. Powiększa i modeluje biust, sprawia że staje się on pełniejszy i bardziej okrągły.
Kwas Hialuronowy – działa jak „molekularna gąbka", maksymalnie nawilżając skórę. Jego łańcuchowa struktura przeplatając przestrzenie między włóknami kolagenu, wzmacnia "naturalny biustonosz", nadaje piersiom młodzieńczą jędrność i sprężystość.

Centella Asiatica – pobudza fibroblasty do syntezy kolagenu, zwiększając elastyczność włókien tkanki łącznej. Przyśpiesza metabolizm komórkowy w skórze, wzmacnia naczynia krwionośne i poprawia mikrokrążenie, dzięki czemu biust staje się pełniejszy i bardziej kształtny.
Algi Laminaria – wzmacniają strukturę szkieletu skóry, zawierają liczne witaminy, sole mineralne, antyoksydanty i aminokwasy, poprawiają przemianę materii w skórze, detoksykują i oczyszczają.
Acacia Collagen – składnik ujędrniający oparty na fitokolagenie, pobudza komórki skóry do zwiększonej produkcji kolagenu. Tworzy na skórze niewidzialną mikrosiateczkę liftingującą i podtrzymującą biust. Modeluje linię biustu i daje natychmiastowy efekt "push-up".
Kofeina – pobudza mikrokrążenie, detoksykuje, przyspiesza metabolizm komórkowy w skórze, jednocześnie zwiększając jej sprężystość i jędrność.
  
Skład: Aqua /Water/, Glycerin, Centella Asiatica, Cetyl Alcohol, Glycine Soya Oil, Water /Butylene Glycol /Laminaria Hyperborea Extract, Hydrogenated Polyisobutene /Anemarrhenae Asphodeloides (Root) Extract, Water /Propylene Glycol /Acacia Seyal Gum, Hyaluronic Acid, Caffeine, Propylene Glycol, Sodium Polyacrylate, Dimethicone, Glyceryl Sterate SE, Phenoxyethanol /Methylparaben /Butylparaben /Ethylparaben /Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional (Lilial), Linalool.

Cena: 14zł / 200ml
    
Moja opinia: Mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku. Jak już pisałam, jestem sceptycznie nastawiona do wszelkich produktów, które obiecują zwiększenie rozmiaru piersi czy podniesienie pośladków. I tutaj nie jestem specjalnie zaskoczona, bo nie zauważyłam, żeby urosły choć ociupinkę ;) Jednak muszę przyznać, że działanie ujędrniające jest naprawdę godne podziwu. Być może mam nie dość 'klapnięte' piersi, nie jestem po okresie karmienia, więc są w miarę na swoim miejscu i w odpowiednim kształcie (może jednak jeszcze nie jestem taka stara ze swoją 20stką na karku ;)), dlatego nie zauważyłam, żeby serum zmieniło coś optycznie, ale skóra na pewno jest bardzo ujędrniona i odpowiednio nawilżona. Przy tym konsystencja i zapach są bardzo przyjemne, serum łatwo się wchłania i nie zostawia tłustego filmu. Jeśli potrzebujecie ujędrnienia, myślę, że warto wydać to 14zł.

27 July 2011

Purple! Holo! Zebra! (Nail Art)

 Time for this simple stamping - I made it for a great evening with my Love - pizza, cinema, drinks ;) Base is China Glaze - LOL, stamped with Color Club - Fashion Addict and Konad plate No. M57.
~~~~~~~~~~~~~~
Czas na prosty stemplowany mani - zrobiłam go na cudny wieczór z ukochanym - pizza, kino, drinki i noc ;) Baza to China Glaze - LOL, ostemplowany lakierem Color Club - Fashion Addict i płytką Konad nr M57.

26 July 2011

Kobo - 7 Apricot, 12 Copper, 21 Crimson



A few days ago I've received another ten Kobo polishes so today I want to show you a first part of them. Kobo is a professional brand, available only in Polish drugstore "Natura". 
~~~~~~~~~~~~~~~~
Parę dni temu otrzymałam kolejne 10 lakierów Kobo do recenzji i dziś chcę Wam pokazać pierwszą część z nich. Kobo to profesjonalna marka, dostępna jedynie w drogeriach Natura.


   
   
7 Apricot
 Really nice orangish shade, just like peach, its finish is something between pearl and shimmer. It's opaque in two coats, but nail line still can be visible.
 ~~~~~~~~~~~~~~~~
Bardzo ładny pomarańczowo-brzoskwiniowy odcień, jego wykończenie to coś pomiędzy perłą na shimmerem. Kryje przy dwóch warstwach, ale linia paznokcia nadal może być widoczna.
  
12 Copper
 It's more bronze than copper, for me. Finish is like in Apricot, pearly/shimmer. It's opaque in 2 coats.
~~~~~~~~~~~~~~
Bardziej brąz niż miedź jak dla mnie... Wykończenie takie jak przy Apricot, ni to perła, ni to shimmer. Kryje przy dwóch warstwach.
   
21 Crimson
 I think it's my fav from this part. It's a light classy red with pink and red shimmer. It's opaque in one or two coats, I have two, of course. ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To chyba mój ulubieniec z tej części - klasyczna jasna czerwień z różowym i czerwonym shimmerem. Jest kryjący w jednej albo w dwóch warstwach, ja mam oczywiście dwie ;)


 Which one do you like the most and why?
And which one do you wanna see next time?
~~~~~~~~~~~~
Który podoba się Wam najbardziej i dlaczego?
I który chcecie zobaczyć następnym razem?


6 Orange Milkshake, 7 Apricot, 10 Brick Red, 12 Copper, 18 Orchid
20 Crazy Pink, 21 Crimson, 26 Aubergine, 27 Blueberry, 28 Amethyst

25 July 2011

TUTORIAL @ Vintage Floral Manicure






Another simple tutorial, hope you're not bored? :D This time - vintage floral design, perfect if you like pastels and retro style ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny prosty tutorial, mam nadzieję, że się Wam nie znudziły? :) Tym razem - tzw. wzór 'vintage floral', idealny, jeśli lubicie pastele i styl retro ;)





What do you need?
- base and top coat
- dotting tool or something like that
- pastel polishes: mint, pink, white, green and two shades like orange, coral, another pink...
~~~~~~~~~~~~
Czego potrzebujesz?
- bazy i topa
- sondy albo czegoś podobnego
- pastelowych lakierów - miętowego, różowego, białego, zielonego i dwóch odcieni takich jak koral, pomarańcz, inny róż...



Paint pinkie, middle and thumb nails with mint polish.
Paint ring and index nails with pink polish.
~~~~~~~~~~~~~~
Pomaluj mały, środkowy i kciukowy paznokieć na miętowo, a serdeczny i wskazujący na różowo.





Use your dotting tool (it can be a pin's head for example ;)) and one of pastel coral/orange/pink polishes - make some groups of dots on mint nails, something like incomplete flowers.
~~~~~~~~~~~~
Użyj sondy (może to być też np. główka szpilki, cokolwiek malutkiego kulistego ;)) i jednego z pastelowych korali/pomarańczy/różów - porób grupki kropek na miętowych pazurkach, coś jak niekompletne kwiatki.





Time for pink nails. Take a white polish and dotting tool again and just make Polka dots design on them.
~~~~~~~~~~~~~~
Czas na różowe pazurki. Weź biały lakier i ponownie sondę i po prostu zrób na nich tzw. Polka dots - kropeczki w regularnych odstępach.







Let's complete our flowers with another pastel polish. Make some dots in between these previous ones or even on them ;) It doesn't have to be regular.
~~~~~~~~~~~~
Wykończmy kwiatki z użyciem innego pastelu. Zrób kropeczki pomiędzy tymi poprzednimi, albo nawet na nich ;) Nie musi to być regularne, to przecież kwiatek. :)



For leaves you can use the dotting tool and just blur your dots or paint them with a tiny brush, it's your decision. Dotting tool is more comfortable for me.
Finish your design with a top coat and VOILA :)
~~~~~~~~~~~~~
Do listków możesz użyć sondy, nieco rozmazując swoje kropeczki, albo namalować je pędzelkiem, Twoja decyzja. Dla mnie wygodniejsza jest sonda.
Wykończ wzorek topem i VOILA :)




I hope it's helpful for you and you'll use my tutorial to make your own vintage floral designs! :)
~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję, że ten tutek okazał się pomocny i że skorzystacie z niego, tworząc własne mani :)

24 July 2011

Vintage floral manicure (Nail Art)

Do you like vintage designs? I do! Well, maybe I don't have enough pastel polishes to make this manicure perfect, but I think it looks pretty good :) Do you wanna see a tutorial? If so, I'll post it tomorrow. Pink is China Glaze - Lavender Lingo, mint is Barbra Q by Colour Alike - 151 Miętus, coral is Virtual Street Fashion - 108 Paso Doble, orange is Barbra Q by Colour Alike - 154 Mechaniczna Pomarańcza, green is China Glaze - Starboard. How do you like it? :)
~~~~~~~~~~~~~~
Lubicie wzorki w klimacie vintage? Ja tak! Może nie mam dość dużo pastelowych lakierów do zrobienia idealnego wzorku tego typu, ale chyba i tak wyszedł całkiem ładnie :) Jeśli chcecie zobaczyć tutorial, dajcie znać, opublikuję go jutro. Róż to China Glaze - Lavender Lingo, mięta to Barbra Q by Colour Alike - 151 Miętus, koral to Virtual Street Fashion - 108 Paso Doble, pomarańcz to Barbra Q by Colour Alike - 154 Mechaniczna Pomarańcza, a zieleń to China Glaze - Starboard. Jak Wam się podoba? :)

Inspired by Ewalucja /// Inspirowane Ewalucją :)

23 July 2011

Barbra Q by Colour Alike - 151 Mietus

 Mint is one of the most fashionable colour for summer, right? I like it too, and this polish is just a pure minty shade with no shimmer or anything ;) It's called Miętus (what means Mint Candy) and comes from Barbra's summer collection - Pełnia Lata. Application is great - two coats are enough to cover your nails with no streaks or gaps. It was very hard to catch this colour in the picture, so I had to upgrade these photos a little - now the shade is like in real.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Mięta to jeden z najmodniejszych kolorów na lato, prawda? Mnie też się podoba, a ten lakier to po prostu czyściutki odcień mięty bez żadnego shimmeru czy czegokolwiek. Nazywa się Miętus - nazwa mi się podoba, choć jest strasznie oczywista - i pochodzi z letniej kolekcji Barbra Q: Pełnia Lata. Aplikacja jest świetna - dwie warstwy wystarczają do kompletnego pokrycia paznokci, bez smug czy prześwitów. Strasznie trudno było mi złapać ten odcień na zdjęciu, więc musiałam nieco podrasować te fotki - ważne, że teraz dobrze ukazują kolor lakieru :)

22 July 2011

Summer Skittles






For this mani I used five polishes from Sensique's summer collection:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Do tego manicure'u użyłam pięciu lakierów z letniej kolekcji Sensique:
  
thumb / kciuk - 255 Drink with Lime
index / wskazujący - 254 Sea Green
middle / środkowy - 252 Sky Blue
ring / serdeczny - 251 Sea Breeze
pinkie / mały - 250 Candyfloss

21 July 2011

Zoya - Dannii + BM12





 At first - my simple manicure with this amazing polish what I want to write about today :) I think the best name is "artictic mess" - I used one design a few times per one nail and a final effect looks strange... But pretty, I think :) I used Bundle Monster plate No. BM12 and Konad Special Polish in White.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Po pierwsze - mój prosty manicure z tym ślicznym lakierem, o którym chcę dziś pisać. Określiłabym to jako jeden wielki 'artystyczny nieład' - użyłam jednego wzorku kilka razy na każdy paznokieć i końcowy efekt wygląda nieco dziwnie... Ale sądzę, że ładnie :) Użyłam płytki Bundle Monster nr BM12 i białego Konad Special Polish.


 

 I got this beautiful polish from my nail-friend - Sabbatha, I'm sure you know her ;) Its name is Dannii and it comes from Zoya's Spring Intimate Collection. It's a purple glass-flecked beauty with the light golden sparkles, really warm and radiant shade. It's pretty opaque, I have two coats on my nails and they are completely covered - it's a surprise for me ;) Application is OK, but I wish Zoya had a little bit wider brushes ;) And another thing is typical for glass-flecked polishes - after a few hours my nail tips were bold ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~
Dostałam ten piękny lakier od mojej lakiero-psiapsióły, czyli oczywiście Sabbathy, którą zapewne wszystkie kojarzycie ;) 'Imię' tego lakieru (bo Zoyki mają imiona, co bardzo mi się podoba) to Dannii - pochodzi z wiosennej kolekcji Zoya Intimate. To fioletowe cudo z glass-fleckowym wykończeniem z jasnozłotymi iskierkami, bardzo ciepły i promienny odcień. Jest dość kryjący, mam na paznokciach dwie warstwy i kryją one idealnie, co jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. Aplikacja jest OK, ale chciałabym, żeby Zoya miała nieco szersze pędzelki ;) Inny problem jest typowy dla lakierów glass-fleckowych - już po kilku godzinach miałam starte końcówki ;)

Eveline Pure Control - Antybakteryjny tonik

I'm sorry, this time only in Polish - it's a brand available mainly here, in Poland.

Jakiś czas temu otrzymałam kilka kosmetyków Eveline do przetestowania i zrecenzowania. Pochodzą one z czterech różnych serii, podzielonych wg przeznaczenia: kosmetyki do twarzy (Pure Control), kosmetyki do ciała (Slim Extreme 3D), do opalania (Sun Care) i oczywiście lakiery (Colour Show). Myślę, że właśnie ta seria do twarzy jest w moim przypadku najbardziej trafiona. Jest to seria kosmetyków do nastoletniej cery z problemem trądzikowym. Cóż, nastolatką już niestety nie jestem (choć zawsze będę twierdzić, że mam 18 lat ;)), ale problemy tego typu mam nadal. Mam cerę mieszaną, której zdarza się błyszczeć i zaskakiwać nowymi konstelacjami krostek. Jeśli chodzi o kosmetyki do jej pielęgnacji, mam dość wysokie wymagania. Zrecenzowałam już żel 3w1 z tej serii, teraz przyszedł czas na tonik, który testowałam już dłuższy czas.
  
Antybakteryjny tonik głęboko oczyszczający
   
Opis producenta:
Odblokowuje pory, odświeża i matuje, pomaga zwalczać uciążliwy trądzik, przywraca naturalne pH skóry, zawiera kwas salicylowy + d-panthenol.
Pure Control SOS antybakteryjny tonik głęboko oczyszczający dzięki połączeniu przeciwbakteryjnego kwasu salicylowego i łagodzącego d-panthenolu reguluje wydzielanie sebum. Skutecznie eliminuje zaskórniki, zapobiega powstawaniu nowych, pomaga zwalczać ślady po trądziku, pozostawiając skórę świeżą i matową.
   
Zauważalne efekty:
  • zmniejszona ilość pryszczy i zaognionych zmian
  • mniej zaskórników i śladów po pryszczach
  • odczuwalne zmniejszenie podrażnień
  
Skład: Aqua/Water, Isopropyl Alcohol, Triethanoloamine, Salicylic Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-75 Lanolin, Sodium Benzotriazolyl Butylphenol Sulfonate/Buteth-3/Propane Tricarboxylic Acid, Panthenol, Methylchloroisothiasolinone/Methylisothiasolinon, Fragrance, Disodium EDTA, CI 42051

Cena: ok. 11zł / 150ml (200ml w promocji)
 
   Moja opinia: Na wstępie powinnam wspomnieć, że tonik to kosmetyk, który jest absolutnym niezbędnikiem w mojej kosmetyczce - potrafię przecierać nim twarz kilka razy dziennie, zwłaszcza latem. Może jest to niewłaściwe, ze względu na zawartość alkoholu we wszystkich tonikach, jakich używam, ale nie zauważyłam, żeby mojej tłustej cerze to zaszkodziło ;) Ten tonik okazał się strzałem w dziesiątkę. Po pierwsze - bardzo przyjemny zapach, taki neutralny, nie kojarzący się z niczym, ale niewątpliwie przyjemny. Jako, że zawiera alkohol, naprawdę działa antybakteryjnie i odkażająco - sądzę, że latem jest nam to tym bardziej potrzebne, bo przecież jesteśmy narażone na pocenie się twarzy (i przecieranie jej dłońmi...), różnego rodzaju kurz z otoczenia, ogółem nic przyjemnego ani zdrowego, dobre oczyszczanie nam się przyda. A jak przy okazji wysuszy nam pryszcze - to i lepiej, prawda? Skóra po użyciu tego toniku jest świetnie odświeżona i aż czuć tą czystość. Jestem z niego bardzo zadowolona, pomógł mi przeżyć okres, w którym powinnam mieć masakryczny wysyp różnych konstelacji na twarzy - a dzięki niemu i innym kosmetykom z tej serii przebiegło to niemal bezboleśnie ;) Jedynym minusem, jakiego się dopatrzyłam to średnia wydajność - choć nadrabia to dużą pojemnością i w miarę niską ceną.

20 July 2011

Pearl Story (Nail Art)


I made this mani with using pearls I got from AlphaNailStylist. I thought they're smaller, but big pearls can be beautiful too. I just put them onto a wet polish and cover it with a top coat - they were glued ;) Base polish is Virtual Street Fashion - 100 Sea Story, grey shade is Virtual Steet Fashion - 110 London Fog. You can find this pearls HERE - they cost about $0,5 / 20 pieces.
~~~~~~~~~~~~~~
Zrobiłam ten mani, używając perełek, które dostałam od AlphaNailStylist. Sądziłam, że będą nieco mniejsze, ale i takie duże mogą wyglądać ładnie na paznokciach. Przykleiłam je po prostu do mokrego jeszcze lakieru i pokryłam topem, trzymały się mocno :) Bazą jest tu Virtual Street Fashion - 100 Sea Story, a szary odcień to Virtual Steet Fashion - 110 London Fog. Możecie kupić te perełki TUTAJ - kosztują 1,50zł za 20 sztuk. Polecam przejrzeć całą ofertę sklepu, bo tego typu ozdób mają naprawdę dużo i to w niskich cenach :)

Virtual Street Fashion - 100 Sea Story

 Sea Story from Virtual's Street Fashion collection is probably my favourite one. Its shade is hard to describe - light blue mixed with a little bit of turquoise, finished with frosty shimmer (click on the second picture to enlarge it). Application is very nice - the first coat it pretty opaque, but nail line is visible, so the second coat gives the perfect look :) I really like a brush in Virtual's polishes. Soon I'll show you another two beauties from this collection - London Fog and Paso Doble.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sea Story z Virtualowej kolekcji Street Fashion jest chyba moim ulubionym. Ten odcień jest dość trudny do opisania - to jasny błękit przełamany nieco turkusem, a wykończony frostowym shimmerem (kliknijcie na środkowe zdjęcie, by je powiększyć). Aplikacja jest bardzo przyjemna - pierwsza warstwa jest dość kryjąca, ale zostawia widoczną linię paznokcia, więc druga warstwa daje już świetny efekt. Uwielbiam pędzelki z lakierów Virtual. Wkrótce pokażę kolejne dwie śliczności z tej kolekcji - London Fog i Paso Doble.

19 July 2011

Orly - Here comes trouble + Nail Art





Let's start with a nail art. I'm not sure if I prefer this amazing glitter on itself or with yellowish designs. Maybe it's so much in this manicure. Anyway, base is here Orly - Here comes trouble, of course, and French tips and flowers are made with China Glaze - Electric Pineapple. Hope you like it :)
~~~~~~~~~~~~~~~~
Zacznijmy od wzorku. Nie jestem pewna, czy wolę ten lakier sam w sobie, czy z tym żółtawym wzorkiem. Mam wrażenie, że nieco przekombinowałam w tym mani. Bazą jest tu oczywiście Orly - Here comes trouble, a frenczowe końcówki i kwiatki są namalowanie lakierem China Glaze - Electric Pineapple. Mam nadzieję, że Wam się podoba :)




 And what about this polish... I love it! It's called Here comes trouble and comes from Orly's Pin-up collection - maybe you remember - some time ago I presented his purple sister here, Bubbly Bombshell ;) This one is a green glitter with two sizes of 'grains' (look at the second picture). It can be quite opaque in three coats, but I tried to use it a little different - at first I applied one thin coat of China Glaze - Starboard, and then covered it with two coats of this amazing glitter. In real it's completely opaque, my camera has some x-rays for sure ;) Application is comfortable, removing can be easy too, if you use the foil method.
~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz co o samym lakierze... Kocham go! Nazywa się Here comes trouble (Nadchodzi kłopot) i podchodzi z kolekcji Orly Pin-up - może pamiętacie, że jakiś czas temu pokazywałam tu jego purpurową siostrę, Bubbly Bombshell ;) Ten to zielony brokacik, zawierający drobinki w dwóch rozmiarach (zobaczcie drugie zdjęcie). Może być kryjący w trzech warstwach, ale spróbowałam użyć go nieco inaczej - najpierw pomalowałam pazurki cienką warstwą China Glaze - Starboard, a potem pokryłam dwoma warstwami tego cudownego brokatu. W rzeczywistości efekt był zupełnie kryjący, wychodzi na to, że mój aparat faktycznie ma promienie rentgena ;) Aplikacja jest wygodna, zmywanie też może być, jeśli użyjecie metody foliowej.
Related Posts with Thumbnails