Here is a polish, which has raised quite a controversy on the polish club blog - Essence Eclipse, color 04 Hide, Bella, hide ;) And I like it very much, but irritates me that limited edition is issued with the premiere of "Eclipse" - I like a Saga as light novel, no videos ... The color is bright silver, pearl finish gives the effect of even a liquid silver. A big plus is good coverage - one layer is enough, but as always I lay down two for sure. Dries quickly, very pleasant to spread on the nail plate. They accused that it makes streaks. It's a feature typical for pearl polish, but in this case it is not a disadvantage - those streaks from the brush are barely visible, as in the case of several other of my beads. On my nails it lasted four days, without any problems, then I removed it, but I think it would last a few days more. I hope this post slightly improved its image in your eyes, because I have not to much objection to it ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Oto lakier, który wzbudził nie lada kontrowersje na blogu klubu lakierowego - Essence Eclipse, kolor 04 Hide, Bella, hide ;) Mnie zaś podoba się bardzo, choć drażni mnie fakt, że limitowanka jest wydana z okazji premiery "Zaćmienia" - lubię Sagę jako lekkie czytadło, nie filmy... Kolor to jasne srebro, perłowe wykończenie daje efekt wręcz płynnego srebra. Dużym plusem jest dobre krycie, na upartego wystarczyłaby jedna warstwa, ale i tak położyłam dwie dla pewności. Szybko schnie, bardzo przyjemnie się rozprowadza na płytce paznokcia. Zarzucano mu, że robi smugi. To cecha typowa dla perłowych lakierów, ale w tym przypadku nie jest ona wadą - tych smug od pędzelka prawie nie widać, jak w przypadku kilku innych moich perełek. Na moich paznokciach utrzymał się 4 dni bez uszczerbku, potem go zmyłam, ale myślę, że trzymałby się dalej. Mam nadzieję, że tym postem poprawię nieco jego wizerunek w Waszych oczętach, bo sama niewiele mam mu do zarzucenia ;)
Na Tobie wygląda lepiej (może dlatego, że masz wprawę w rozprowadzaniu perłowych lakierów? :)) ale nadal uważam, że jest najbrzydszy z całej serii. Nie dla mnie takie lakiery :)
ReplyDeleteWprawy raczej nie mam, tak znowu dużo perełek w mojej kolekcji nie znajdziesz ;)
ReplyDeleteTo był drugi perłowy lakier, którym malowałam paznokcie. Pierwszym była semi-perła Bell, więc wiesz ;)
ReplyDeletewygląda lepiej ale teraz na dwóję z plusem a nie na dwóję ;d
ReplyDeletebtw pierwsze zdjęcie Ci się nie powiększa :)
Poprawiłam :)
ReplyDeleteno no.ekstra kolor!
ReplyDeletetak.tak 19;)
ReplyDeleteco prawda to byly kolezanki ale ja w tym roku rowniez bede swietowala dziewietnatke;)
Taki hmm mi się kojarzy ze starszą panią po 60 z srebrnych ciuszkach próbującą się odmłodzić :D też wolę czytać Sagę, po pierwszym filmie wysiadłam ;) zbyt odbiega od książki, dlatego jak już czytam to nie oglądam - zazwyczaj ;P
ReplyDeleteCzy on jest tak samo "plastyczny" jak inne Essence?
ReplyDeleteWłaśnie nie. O ile pozostałe Essence tworzą na paznokciu grubaśną miękką warstwę, to ten jest niemal niewyczuwalny, schnie od razu i się nie odgniata.
ReplyDeleteDzieki. Dzisiaj bylam w Naturze i tylko ten byl z limitowanki:(
ReplyDelete