No właśnie, słowem wstępu uprzedzam, że lakieroholizm występuje u mnie fazami, co jakiś czas ustępując miejsca innemu nałogowi - np. postcrossingowi czy też terrarystyce. Na chwilę obecną to jednak lakiery pochłaniają całą moją uwagę, więc zagoszczę tu na dłużej, zanim ucieknę ;)
Uprzedzam też, że na tym blogu nie zobaczycie drogich, zagranicznych lakierów - zwyczajnie mnie na nie nie stać, jako biednej maturzystki, od października studentki. Obiecuję Wam jednak, że zobaczycie tu ciekawe kolorki, które dostać możecie w bardzo przyjaznych portfelowi cenach, często odpowiedniki tych o wiele droższych - porównywanie jednak zostawię Wam.
Sama moja kolekcja nie jest też zbyt wielka, aczkolwiek wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wkrótce znacznie się poszerzy - przez ostatni rok nie miałam serca do lakierów i części się pozbyłam. Nadrobię, przyrzekam ;)
Tyle słowem wstępu, na dniach (albo jeszcze dziś, kto wie?) pochwalę się tu częścią kolekcji, a później postaram się pokazać Wam każdy odcień na paznokciach. Zobaczymy, co z tego będzie, mam nadzieję, że natchnę kogoś do rozejrzenia się za tanimi kolorowymi cudeńkami i potestowania. :)
no to lubię :)
ReplyDeleteBo ta mania OPI mnie już wykańcza ;p
Właśnie dotarłam do końca Twojego bloga! (zajęło mi to 2 dni ;])
ReplyDeleteDzięki wielkie za inspiracje :)
Właśnie dotarłam do końca, siedziałam calutki dzień przed monitorem i czytałam, świetny blog! :)
ReplyDelete