Jako, że w ostatnim czasie pokazywałam dwa lakiery Avon Nailwear - Decadence i Amethyst - uznaję to za dobrą okazję do wrzucenia także tego, co znalazłam jakiś czas temu w jakimś starym folderze z wzorkami sprzed około dwóch lat. Nie jest to jak widać zbyt skomplikowany wzorek, jeśli w ogóle można go tak nazwać, ale testowałam wtedy pewną metodę zdobienia paznokci, mianowicie cieniowanie. Paznokcie pomalowane Decadence doprawiłam odrobiną Amethystu. Serduszka zrobiłam linerem Magic Visage, ale już pisałam, że jego też raczej nie polecam, poszukiwania idealnego linera trwają. Kiedyś przy odrobinie czasu, chęci i zapału, pokażę krok po kroku, jak wygląda takie cieniowanie, choć pewnie większość z Was wie. Zdaję sobie jednak sprawę, że tego bloga czyta też jakaś część osób, które nie są takimi maniaczkami jak my i może je to zainteresuje ;)
Ja nie wiem ;)
ReplyDeleteA próbowałaś linerów z Inglota? dla mnie są the best!
Mówisz o tych z metalową końcówką? Testowałam jeden, ale nie podpasował mi właśnie przez tę końcówkę i konsystencję.
ReplyDeletea myślałaś o pędzelku zamiast linera?:) Kupiłam dzisiaj dwa pędzelki - jeden do usuwania lakieru wokół paznokcia (do prawda płaski i prosto ścięty a nie koci język ale ujdzie) i cienki jak do linera - właśnie nim zrobiłam kreski na oczach zaraz spróbuję na paznokciu:) Dałam w sklepie papierniczym oszałamiające 2 zł a jest lepszy do oczu niż każdy mój zwykły pędzelek do linera;]
ReplyDeleteU mnie problemem jest raczej zbyt gęsta konsystencja tych tanich linerów, a nie ich pędzelki. Próbowałam rozcieńczać, ale na nie chyba nie ma sposobu ;) Planuję sprawdzić jeszcze jakiś z Wibo, wydają się porządniejsze niż te tanizny, które mam.
ReplyDeleteChyba, że tym pędzelkiem miałabym nakładać zwykłe lakiery? :>
ReplyDeleteHm ja na razie spróbowałam z mega gęstym, poczekaj jutro potestuję lepiej :)
ReplyDeleteHm... Orliś?
ReplyDeleteTo zdjęcie sprzed dwóch lat?
Czy zdarzyło Ci się mieć krótkie paznokcie?
Nooo... kiedyś tak :D
ReplyDeleteJakoś nie dowierzam xP
ReplyDelete