I'm sorry, this time only in Polish - it's a brand available mainly here, in Poland.
Jakiś czas temu otrzymałam kilka
kosmetyków Eveline do przetestowania i zrecenzowania. Pochodzą one z
czterech różnych serii, podzielonych wg przeznaczenia: kosmetyki do
twarzy (Pure Control), kosmetyki do ciała (Slim Extreme 3D), do
opalania (Sun Care) i oczywiście lakiery (Colour Show). Seria Sun Care miała teraz możliwość wykazania się - zaczęły się upały (choć mają się ponoć zaraz skończyć...) i przyznam szczerze, że nawet na chwilę wyszłam na słoneczko, choć zwykle się nie opalam. No i w sumie efektów nie widać, ale kosmetyk przetestowałam, w tej recenzji oprę się również na opinii mojej mamy, która używała go znacznie częściej.
Wodoodporny olejek do opalania SPF 6 ze złocistym pyłkiem
Opis producenta:
To unikalna receptura najwyższej jakości składników. Polecany dla osób, które szybko się opalają i nie ulegają
poparzeniom. Subtelny kolor płynnego bursztynu i złocisty pył już z
chwilą nałożenia podkreślają istniejącą opaleniznę.
Najnowszej generacji filtry UVA i UVB oraz β-karoten chronią skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witaminy E i C – przeciwdziałają powstawaniu wolnych rodników i fotostarzeniu; ponadto odżywiają skórę, dzięki czemu zwiększa się jej gładkość i elastyczność.
Wyciąg z orzecha włoskiego i β-karoten wzmacniają efekt opalenizny, a mieniące drobinki sprawiają, że skóra połyskuje złocistym blaskiem.
Najnowszej generacji filtry UVA i UVB oraz β-karoten chronią skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witaminy E i C – przeciwdziałają powstawaniu wolnych rodników i fotostarzeniu; ponadto odżywiają skórę, dzięki czemu zwiększa się jej gładkość i elastyczność.
Wyciąg z orzecha włoskiego i β-karoten wzmacniają efekt opalenizny, a mieniące drobinki sprawiają, że skóra połyskuje złocistym blaskiem.
Cena: 15zł / 150ml
Moja opinia: Przyznam na wstępie, że nieco przerażała mnie ostatnia część nazwy, ta o złocistym pyłku. Kojarzy mi się to z dyskotekowym kiczem, ale na szczęście ten pyłek jest delikatny, nie mieni się nachalnie, nie są to wielkie drobiny. Określiłabym to jako ten sam rodzaj pyłku jak w niektórych brązujących pudrach. Za spory plus uważam też opakowanie - atomizer to idealne rozwiązanie do takich kosmetyków, obawiam się, że dostałabym szału, gdybym taki olejek musiała wylewać na dłonie i rozprowadzać, taki mój mały odchył ;) Ciekawostką jest fakt, że olejek wcale nie jest oleisty - wręcz przeciwnie, jest lekki, a nie tłusty. Ładnie nawilża skórę, szybko się wchłania, zostawiając tylko to subtelne złote rozświetlenie, które świetnie będzie podkreślać opaleniznę - mam też wrażenie, że skóra po jego użyciu sama w sobie staje się nieco "opalona", nawet tak blada skóra jak moja ;) Cóż, nie jest to rodzaj kosmetyków, którego ja używam, jednak moja mama z otwartymi ramionami przyjęła go do swojej kosmetyczki :)
Ja też nie używam tego rodzaju kosmetyków - nie lubię tych błyszczących drobinek.
ReplyDeleteOk, I do know that this is completely random ... I FOUND EVELINE NAIL TREATMENTS IN HONG KONG!=D
ReplyDelete