The second polish from new Oriflame collection - Very Me. It's a colour really hard to describe. In the daylight it looks gently, like a pale girly pink. In the artificial light, it becomes a lively pretty metallic pink. Actually, it's not "my" colour, but we all need some change from time to time ;) Application is very comfortable, but what is typical for this kind of polishes - it makes some streaks - lines where I paint with a brush. I don't care - it's not a awful effect for me, but I know a lot of people don't like it. Blue Metal was bubbling - this one doesn't. I have two coats on my nails. The two first photos are made in the daylight, the third - indoor with a flash.
~~~~~~~~~~~~
Oto drugi lakier z nowej kolekcji Oriflame - Very Me. Kolor jest naprawdę trudny do określenia. W świetle dziennym wygląda bardzo dziewczęco, na delikatny blady róż. W sztucznym zaś świetle staje się żywym metalicznym kolorkiem. Właściwie odcień jest zupełnie nie mój, ale każdy z nas potrzebuje czasem jakiejś odmiany ;) Aplikacja jest bardzo wygodna, ale co jest typowe dla tego rodzaju lakierów - robi smugi w miejscach, gdzie malowałam pędzelkiem. Mnie to nie przeszkadza, ale wiem, że sporo osób tego efektu nie lubi. Blue Metal tworzył pęcherzyki - ten tego nie robi, więc pod tym względem jest lepszy. Na zdjęciach mam dwie warstwy lakieru. Pierwsze dwa zdjęcia są robione w świetle dziennym, a trzecie w pomieszczeniu, z flashem.
This product was sent to me for review.
This product was sent to me for review.
I'm not a huge fan of pinks for nails either, but this colour does look really pretty on you.
ReplyDeleteAt first I thought they were three different colours. Very interesting how it changes with the lighting.
ReplyDeleteCel, that's right, it changes a lot :)
ReplyDeleteCałkiem ładny. ;)
ReplyDeleteuuu szczerze mowiac ja tez nie przepadam za takimi kolorami na swoich pazurkach - zupelnie oduczyłąm sie uzywac perłowych;) ale czasem mozna poeksperymentowac;))
ReplyDeleteUh... to jest... jakoś... obrzydliwy. Strasznie mi się nie podoba, jak mam być szczera...
ReplyDeletePrzynajmniej jako tło się nadaje :D
ReplyDelete